Dajmy nadzieję i pomoc Patrycji
Patrycja urodziła się jako zdrowa dziewczynka, ale z niewiadomych przyczyn rozwijała się wolniej niż jej rówieśnicy. Byliśmy pełni lęku i niepewności.
Ze względu na opóźniony rozwój psychoruchowy i nadpobudliwości ruchową została objęta opieką neurologa, psychologa i logopedy już jako 4-latka. Uczęszczała do przedszkola integracyjnego, a ze względu na zdiagnozowanie niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym później rozpoczęła swoją edukację szkolną Patrycja przejawiała nadwrażliwość emocjonalną i brak kontroli emocji. Jej funkcjonowanie społeczne było utrudnione, a przebywanie w większej grupie powodowało pojawianie się przykrych, natrętnych i nawracających myśli, utrudniających świadome działanie i komunikowanie się z otoczeniem. Stres spowodowany pojawieniem się pierwszych natręctw, utrudniających codzienne funkcjonowanie spowodował zachowania autoagresywne, więc podjęła tryb indywidualnego nauczania w III klasie podstawówki. Patrycja mając 10 lat, została objęta opieką psychiatry. Zaczęły rozwijać się u niej lęki i natręctwa. Pogłębiał się strach przed cieniami o posturze ludzi. Rozpoczęły się etapy apatii i senności przeplatane epizodami niekontrolowanej złości i agresji. Z czasem lęk przed brudem przybierał na sile i przerodził się w niechęć do posiłków bez uprzedniego wyparzenia w gorącej wodzie wszelkich narzędzi, , wielogodzinne kąpiele przy użyciu szczotki bądź pumeksu, wielokrotne przebieranie się w ciągu dnia po kontakcie z brudem, nerwowe drapanie swojego ciała oraz wyrywanie włosów. Patrycja nie chciała wychodzić z domu w obawie przed kontaktem z bakteriami i „muszkami”, wpadającymi jej do oczu, nosa i pod ubrania. Do niepełnosprawności intelektualnej dołączyły zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne.
Okres szkolny nie miał być jednak tym najcięższym. Nadeszła dorosłość, zaburzająca względną rutynę. Szukanie pomocy u wielu specjalistów dawało różne diagnozy. W konsekwencji nieobliczalność jej zachowania spowodowała pierwsze interwencyjne umieszczenie jej w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym w 2020 r.
Obecnie Patrycja walczy z otyłością, nasilonymi natręctwami względem czystości i higieny, a także nasilonymi innymi objawami – bezsennością, stanami lękowymi i depresyjnymi, izolacją przed światem zewnętrznym. Największy problem stanowią jednak urojenia, skupiające się na osobach z zewnątrz. Aktualnie Patrycja jest pod opieką dietetyka, psychiatry i terapeuty. Niestety wszystkie te formy pomocy są opłacane prywatnie ze względu na długi czas oczekiwania na te usługi.
Zwracamy się z wielką prośbą o wsparcie nas w finansowaniu form pomocy, których koszty przekraczają nasze możliwości finansowe. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia Patrycji konieczne jest wsparcie leczenia farmakologicznego większą częstotliwością spotkań z terapeutą i rozpoczęcie grupowych zajęć terapeutycznych, aby pokonać izolację oraz poczucie bezsensu z powodu braku celu do wychodzenia z domu, jak i poczucia bezużyteczności z powodu braku kontaktu z innymi osobami spoza rodziny.
Prosimy o pomoc w pokonaniu codziennych trudności z nadzieją na lepsze dni, uśmiech i chęć odkrywania i doceniania świata.
Patrycja z rodziną
- Imię i nazwisko: Patrycja Gąsiorek
- Opiekun: Martyna Piatkowska
- Miasto: Piła
- martyna@fundacjazlotowianka.pl