Fundacja Złotowianka HELP
Zdjęcie 1

Rehabilitacja dla Marcinka

Jestem mamą Marcinka, który urodził się w 29 tygodniu ciąży. Marcinek nie oddychał samodzielnie, tak bardzo się bałam, że go stracę, choć udało mu się wygrać, nastąpiły powikłania. Mój synek zmaga się z mózgowym porażeniem dziecięcym, ma niedowład nóg.

Jestem też waleczną matką, która zrobi wszystko, by syn był w przyszłości, jak najbardziej sprawny i samodzielny.

Nic nie wskazywało na to, że syn może być niepełnosprawny. Ciąża przebiegała prawidłowo, mimo to urodził się przedwcześnie. Jego życie wypełnione jest rehabilitacją i operacjami, sama już nie wiem ile przeszedł ich w życiu – kilkadziesiąt, tego jestem pewna. Mimo stałej rehabilitacji Marcin nie chodzi samodzielnie, porusza się na co dzień na wózku inwalidzkim. Intelektualnie rozwija się prawidłowo, dlatego też często miewa momenty, w których pyta, dlaczego nie może pobiec, dlaczego tak jest.. Nie umiem mu odpowiedzieć. Odpowiadam zawsze, że po to synku ćwiczysz, po to cierpisz po operacjach, by za jakiś czas móc wstać z wózka. Marcin jest bardzo lubiany w klasie, ma wielu kolegów. Mieszkamy jednak z daleka od szkoły, co utrudnia mu codzienne kontakty z nimi, po lekcjach. Nie może wsiąść na rower i po prostu do nich pojechać…

Mimo choroby i ograniczeń jest bardzo aktywnym chłopcem, trenuje boks na wózkach a od niedawna również Frame Running. Sport to jego pasja, jest wiernym kibicem piłkarskiej drużyny „Śląsk”, jest na ich każdym meczu. Jego marzeniem jest, by kiedyś sam mógł zagrać w piłkę nożną…

Nie będzie to możliwe, jeśli zaprzestaniemy rehabilitacji. Jest nam coraz trudniej, wszystkie usługi drożeją, również te, które ratują

zdrowie naszych niepełnosprawnych dzieci… Nie damy rady sami pozyskać środków na kolejny rok rehabilitacji.

Proszę Cię, otwórz swoje serce na los mojego syna.

Mama Marcinka.

Cel jest sprawdzony i wiarygodny
Potrzebne pieniądze
5zł / 13 000zł
0%
Pomogło osób: 1
Zakończone
Dane potrzebującego

Ostatnie wpłaty

Di
5zł