Fundacja Złotowianka HELP
Zdjęcie 1

Ela i Michał Reszotko

Od 30 lat Elżbieta z mężem Romanem walczyli o zdrowie i sprawność swojego syna, który choruje na Mózgowe Porażenie Dziecięce (MPDz). W ośrodkach, w których bywali, znał ich każdy – szczególnie za życzliwość i determinację.

Niestety ich wspólne wyjazdy przerwała choroby Elżbiety – doznała rozległego udaru mózgu. Teraz ona sama potrzebuje całodobowej opieki i pomocy męża, który z dnia na dzień stał się odpowiedzialny za ich oboje a też cięzko choruje.

Michał choruje od dnia, kiedy przyszedł na świat. Cierpi na MPDz: nie mówi, nie siedzi samodzielnie, nie chodzi. Choć ma 30 lat, nadal wymaga opieki takiej, jakiej wymagał, gdy miał 2-3 lata. Przeszedł wiele operacji, cierpi też na silną spastykę – wzmożone napięcie mięśni.

Jego rodzice robili wszystko, by jego sprawność była jak największa, od początku był rehabilitowany. Teraz jednak nie tylko on wymaga rehabilitacji. Już prawie 5 lat jak Elżbieta – mama Michała na skutek udaru stała się osobą całkowicie zależną od pomocy drugiej osoby. Przez długi czas przebywała na oddziale rehabilitacji, udało się osiągnąć poprawę stanu jej zdrowia, jednak jej sprawność nie jest taka jak przedtem. Porusza się o balkoniku, czasami uda się jej zrobić kilka kroków o kuli. Ma mocny niedowład prawej nogi i całkowite porażenie prawej ręki . Mówi , ale jedynie kilka słów niekoniecznie z sensem. Wydaje się, że rozumie, jednak nie wszystko.

Ich dom zawsze był pełen miłości, która nadal w nim jest. Czasami ustępuje jednak bezsilności. Nagle w domu pojawiły się dwa wózki – jeden Elżbiety, drugi Michała. Dwie osoby wymagające opieki, pomocy przy każdej czynności i rehabilitacji. Gdyby nie pomoc opiekunki, mąż pani Elżbiety byłby całkowicie bezsilny. Jednak to zaledwie trzy godziny dziennie, to czas na zakupy, opłacenie rachunków… Dla siebie Roman czasu już nie ma wcale a sam potrzebuje wsparcia.

Całej rodzinie potrzebna jest pomoc. W pokryciu kosztów rehabilitacji, opieki, leczenia, ale też pokrycia kosztów opieki wytchnieniowej, ponieważ stała opieka nad dwojgiem niepełnosprawnych jest ogromnie obciążająca zarówno fizycznie, jak i psychicznie, a Roman w lutym skończy 71 lat i jego siły są na wyczerpaniu.

Kochani! Elżbietę i Michała zna większość z nas. Jeśli każdy dołoży od siebie choć kilka złotych, nie będą musieli martwić się o środki na leczenie choć na miesiąc, może dwa – a to dla nich tak dużo!

Cel jest sprawdzony i wiarygodny
Potrzebne pieniądze
0zł / 20 000zł
0%
Pomogło osób: 0
Data zakończenia
2025-01-30
Dane potrzebującego

Ostatnie wpłaty

Brak wpłat.