Fundacja Złotowianka HELP
Zdjęcie 1

❤️ Pomóżmy Wiktorii zawalczyć o lepsze jutro ❤️

Twoje dziecko zaczyna biegać, mówi „mama”, „tata”, zaczyna jeździć rowerkiem, naśladować to, co robią dorośli. Masz ogromne szczęście!

Gdzieś w okolicy, może dom dalej są dzieci, które stawiają niezgrabnie pierwsze kroki mimo, że mają już kilka lat. Są dzieci, których pierwsze słowo jest prezent, o którym nawet się nie śniło, mimo że mają już kilka lat. Są dzieci, takie jak moja Wiktoria, które nie urodziły się zdrowe.

Wiktoria – moja wymarzona, wyśniona i najcudowniejsza na świecie córka. Urodziła się przed wcześnie, ze względu na moje nadciśnienie konieczne było cesarskie cięcie. Kilka tygodni spędziła w inkubatorze, do czasu aż osiągnęła 2000 g. wagi. Była drobną kruszynką, na którą czekał dom pełen miłości. Zanim mogła do niego wrócić, musiała stoczyć walkę o życie, jej stan zaraz po narodzeniu był bardzo ciężki. Straciliśmy wiele nerwów, przelaliśmy wiele łez – a najgorsza była myśl, że nie jesteśmy w stanie inaczej pomóc. Po kilku miesiącach wróciłyśmy do domu.

Początkowo lekarze nie zauważali żadnych nieprawidłowości, byliśmy dumnymi i szczęśliwymi rodzicami zdrowej córeczki– tak nam się wtedy wydawało. Gdy Wiktoria trafiła do żłobka, jej wychowawczyni zaprosiła nas na rozmowę. Zauważyła, że nasza córka rozwija się słabiej motorycznie, ma większe trudności z koncentracją, rozwija się wolniej niż inne dzieci.

Zaniepokojeni odwiedzaliśmy kolejnych specjalistów, by usłyszeć diagnozę Mózgowe Porażenie Dziecięce.

Nie umiem opisać tego, co wtedy czuliśmy. To mieszanina lęku, złości, niepewności – uczuć, których nigdy jako matka nie chciałam doświadczyć. Nasze początki były trudne. Nie mogliśmy czekać, aż oswoimy się z informacją, Wiktoria musiała rozpocząć jak najszybciej rehabilitację. Dzisiaj ma 3,5 roku. Mówi pojedyncze słowa, jest bardzo ruchliwym dzieckiem, uwielbia zabawy na dworze. Nie rozwija się jednak prawidłowo. Jest pod opieką terapeuty Si, logopedy, fizjoterapeuty, neurologa, okulisty, robimy co w naszej mocy, by zapewnić jej jak najlepszą rehabilitację. To wszystko kosztuje. Mimo iż oboje pracujemy, brakuje nam środków na zapewnienie wszystkich potrzebnych form terapii.

Staramy się radzić sobie samodzielnie, gdybyśmy nie musieli prosić o pomoc, naprawdę byśmy tego nie robili. Chcę jednak mieć pewność, że gdy był na to właściwy czas, a jest on właśnie teraz, zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, by zawalczyć o sprawność Wiktorii!

Proszę, pomóżcie nam w tym!

Cel jest sprawdzony i wiarygodny
Potrzebne pieniądze
100zł / 15 000zł
0%
Pomogło osób: 2
Zakończone
Dane potrzebującego

Ostatnie wpłaty

Ewa Hajt
Wytrwałości, siły i wiary. Ewa z rodziną.
50zł
Sandra :)
Dużo zdrówka dla Wiktorii! ❤️
50zł