Turnus dla Janka

Od narodzin Janka minęło już 11 lat. 11 lat walki o jego sprawność. Jestem mamą Janka – czuję, że moje dziecko cierpi, dlatego muszę zrobić wszystko, by było mu lżej. Janek przeszedł już tak wiele. Jedyne, co może mu pomóc, to systematyczna rehabilitacja – nasza jedyna szansa, aby Janek kiedykolwiek mógł powiedzieć nam, że nas kocha. Jej przerwanie oznacza krok w tył.

Poznaj naszą historię

Ciąża i zdrowe dziecko pod sercem – ta historia zaczyna się tak jak wiele innych. Badania pokazują, że wszystko przebiega prawidłowo. W domu na Janka czeka już wszystko – łóżeczko, małe ubranka, zabawki i to, co najważniejsze – mnóstwo miłości. Wracamy do domu gotowi do rozpoczęcia nowego życia – wraz z Jankiem.

Przez pierwszy rok było idealnie – tak jak sobie to wymarzyliśmy. Jednak gdy Janek skończył rok, wszystkie umiejętności, które zdobył, zaczęły powoli zanikać. Wiedzieliśmy, że tak nie powinno być, że najprawdopodobniej jest to objaw czegoś, o czym nigdy nie chcielibyśmy usłyszeć.

Wędrując od jednych do drugich drzwi gabinetów lekarskich, byliśmy pełni coraz większych obaw. Początkowo zdiagnozowano upośledzenie umysłowe, po kilku latach jednak diagnozę rozszerzono na Mózgowe Porażenie Dziecięce.

Janek bardzo szybko rozpoczął rehabilitację, jednak największe rezultaty widoczne były po turnusie rehabilitacyjnym w Ośrodku Zabajka 2 w Złotowie. Po dwóch tygodniach intensywnej rehabilitacji z ogromną radością obserwowaliśmy, jak Janek robi małe postępy, na które tak długo czekaliśmy!

Nasz syn nie czyta, nie pisze, ma duże zaburzenia motoryki rąk. Wiemy, że to wszystko, czego jeszcze nie potrafi, możemy polepszyć, wypracować. Wymaga to jednak stałej rehabilitacji, wielu godzin ćwiczeń, których niestety nie możemy pokryć z własnych środków. Koszt jednego turnusu to 6000 zł, a chcielibyśmy, aby Janek korzystał z dwóch w ciągu roku.

Dlatego prosimy – pomóżcie nam.